Naszyjnik z podtekstem

Nie jestem „bardzo” religijna, raczej z tych co „jak trwoga to do Boga”, ale jednak coś mnie ruszyło jak zobaczyłam TO w sklepie z tanią biżuterią.

Na samym początku mojego pobytu wybraliśmy się z G. na bezcelowy spacer po centrum handlowym i jak ta sroczka weszłam do sklepu z biżuterią. Nie wiem co mnie doprowadziło do wieszaka z wisiorkami i wtedy moim oczom ukazało się to…

naszyjnik - różaniec

…naszyjnik, który wygląda jak różaniec – identyczny układ koralików i nawet krzyż z… podobizną Jezusa… Teraz wyobraźmy sobie, że któraś z tutejszych dziewcząt kupuje takie świecidełko i dumnie nosi z głębokim dekoltem…

Nie wzruszyłoby mnie to ani trochę, gdyby nie reakcja wyznawców islamu na wszelkie próby przedstawiania podobizn Mahometa, wytaczane procesy, czy w końcu sprzeciw wobec wyboru Andersa Fogha Rasmussena na Sekretarza Generalnego NATO.

Zdaje się, że moim obywatelskim obowiązkiem powinno być nagłośnienie sprawy naszyjników – różańców z podobizną Jezusa oraz lobbowanie we wszystkich Katolickich krajach za odrzuceniem kandydatury Turcji w strukturach UE… tak… właśnie…

4 thoughts on “Naszyjnik z podtekstem

  1. Wybacz,ale nie podzielam i nie rozumiem Twojego oburzenia. Krzyż jest” jednym z najstarszych symboli ludzkości znanym w większości starożytnych religii.Jest też jednym z najczęstszych motywów ornamentalnych i dekoracyjnych w sztuce sakralnej i świeckiej, formą biżuterii a takze orderów i odznaczeń” .Chrystus natomiast, podobnie jak Mohamet, jest w Islamie prorokiem, a więc zaden muzułmanin obrażać go nie może, bo tym samym występowałby przeciwko własnej religii. A co powiesz na żelazny krzyż, który był najwyższym hitlerowskim odznaczeniem, umieszczanie krzyża na ciele nagich modelek lub wieszanie na krzyżu genitaliów ? Żadnej z tych rzeczy nie robili muzułmanie, a CHRZEŚCIJANIE, dla których ten znak powinien byc najwyższą świętością.
    Ciekwa jestem co G. mysli na ten temat i czy też uważa, ze kraje katolickie powinny się zjednoczyć w działaniach aby zablokować przyjęcie Turcjii do UE. Czy jednak pozostawienie Turcji, której gospodarka w porownaniu z europejską,rozwija się dość dynamicznie, poza Europą będzie dla tego kraju takim wielkiem nieszczęściem ? Nie sądzę, aby ktokolwiek w Turcjii chciał się dokłdać do składki na Greków, którzy lekką ręką przepuscili miliardy euro.
    Czytam ten blog z wielkim zainteresowaniem i kibicuję Waszemu zwiazkowi. Chciałabym zeby Ci się udało, i żebys zyła z G. „długo i szczęśliwie’. Wydaje mi sie jednak, że bardzo Ci trudno a może nawet nie jesteś w stanie zaakceptować kraju i religii Twojego mężczyzny. Zamiast łamać stereotypy, szukac pozytywów, budować mosty między dwiema kulturami, Ty ciągle tkwisz „somewhere between”.

    • Joanno zostaje Ci wybaczone… 🙂 całe życie powtarzam, że nikt nie musi się ze mną zgadzać.
      Na tym polega różnica między blogiem a encyklopedią 😀
      Zacznę od tego, że nie zrozumiałaś ironii zawartej w ostatnim akapicie (naprawdę myślałaś, że w kolejnym wpisie będzie petycja do podpisania?) oraz nie wiem gdzie wyczytałaś o „moim oburzeniu”.
      .
      Co do krzyża… Zgadzam się, że krzyż to jeden z najstarszych symboli religijnych, ale zdjęcie przedstawia krzyż z Jezusem ukrzyżowanym i porównywanie tego symbolu do krzyża Hitlerowskiego… hmmm uważam, że krzyż krzyżowi nierówny, to po prostu nie ta liga.
      Natomiast nie widziałam nigdy w Polsce w sklepie z biżuterią różańca, którego używają Muzułmanie, ani tym bardziej podobizn Mahometa…

      Komentując dalej Twoją wypowiedź powinnam sobie odpuścić jako bezcelowe, ale…
      Poglądy polityczne i religijne G. są dość spójne z moimi i tak samo jak ja nie rozumie co autor (designer naszyjnika) miał na myśli. Gdybyśmy różnili się co do podstaw, zwłaszcza w kwestii religii to nie wyobrażam sobie jak moglibyśmy być ze sobą nie „zabijając się” ze dwa razy na dzień.

      Wybacz tym razem mi, ale Twój ostatni akapit brzmi nieszczerze i daje fałszywą ocenę zarówno bloga jak i mnie na podstawie jednego wpisu z którym się nie zgadzasz. A jeżeli jest tak źle to jak możesz czytać mojego bloga „z wielkim zainteresowaniem”?… Przykro mi… ale przeboleję to i będę pisać dalej, bo jak wielu blogerów robię to dla przyjemności… I nawet takie komentarze jak ten pokazują, że warto.

      Pozdrawiam

  2. Izabela bój się mahometa ;-P Czy chcesz być deportowana do Polski, nawet nie mów takich rzeczy o tym lobbowaniu, poza tym symbole to tylko symbole, zawsze mnie dziwi czemu wierzący tak ostro reagują jak coś dziwnego się dzieje ze „świętymi” symbolami -to tylko przedmioty jak każde inne…

    • K.H.
      Na początek proszę o pisanie imion z wielkich liter – „Mahomet”, Jezus też piszemy z wielkiej 🙂
      Po drugie Boga bać się trzeba, ale on nie ma nic wspólnego z deportacją 🙂
      Po trzecie, lobbować nigdy nie miałam zamiaru, ale chyba to jest jasną sprawą
      I po czwarte też nie rozumiem dlaczego wierzący tak ostro reagują 😉

      Pozdrawiam

Dodaj odpowiedź do Joanna Anuluj pisanie odpowiedzi